wtorek, 9 września 2014

Powakacyjny powrót

Witajcie

już jestem :)

i jestem wytęskniona!

Nie było mnie bo:
1. lato
2. jezioro, jezioro i raz jeszcze jezioro
3. tydzień morza... cudnie...
4. zaczytanie na balkonie
5. remont sypialni

Ale teraz już jestem i z wielką chęcią zabieram się za odwiedziny Waszych blogów, już na części z nich dziś byłam. Widzę, że nie jestem jedynym powakacyjnym powrotem. 

Już się nigdzie nie wybieram. Postanowione!

Mam Wam wiele do pokazania.  Na dziś w planach jest przedpokój a na post następny zaplanowałam rękodzieło w wykonaniu Maciejki i moim.

A teraz zapraszam do przedpokoju. Jego pierwsza odsłona prezentowana była TU Pisałam wtedy, że potrzebuję szafę. I ta oto szafa poszukiwana była dość długo i w wielu odległych miejscach. Aż w końcu znalazłam ją 2 km ode mnie :) Była brązowa a jest w oczywistym kolorze i zdobi mój przedpokój. Szlifowanie, malowania i raz jeszcze malowanie trwało łącznie ponad 10 godzin ale warto było. Teraz się zastanawiam czy nie przetrzeć jej na krawędziach. jak myślicie?







Nad wejściem do pokoju wisi korona od niewiadomo czego. 
Znalazłam ją na starociach. 
Pani sprzedawczyni zażyczyła sobie 20 zł 
no więc ochoczo się zgodziłam
 i czuję się uszczęśliwiona tym znaleziskiem :)






A tu jeszcze aniołek, 
który mieszka w przedpokoju 
i jest pierwszą rzeczą, 
którą widze po otwarciu mieszkania. 
|Dziękuję *


Życzę Wam udanego tygodnia i do spisania w weekend :) Ania