Nie skończę ze starą dechą, to tak wdzięczny materiał do pracy, że ciężko się powstrzymać od jej przerabiania.
Ale za nim Wam pokażę co wyćwiczyłam tym razem, zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć mojego pokoju. Zmieniłam troszkę ustawienie. I teraz odpowiada mi bardziej.
Najpierw jednak Wam pokażę mojego wąsa. Wiadomo- Ewa wycięła, ja pomalowałam i teraz mam bardzo wąsate wyjście z pokoju i odpowiada mi to bardzo.
Jeśli nie możecie żyć bez wąsatego wejścia to zapraszam Was TU
Najpierw jednak Wam pokażę mojego wąsa. Wiadomo- Ewa wycięła, ja pomalowałam i teraz mam bardzo wąsate wyjście z pokoju i odpowiada mi to bardzo.
Jeśli nie możecie żyć bez wąsatego wejścia to zapraszam Was TU
A reszta pokoju prezentuje się tak:
I teraz odpowiada mi bardziej. Stół jest pod oknem i tak jest o wiele lepiej i według mnie o wiele ładniej.
STARA DECHA
Tym razem zaprezentują się serca i ptaszki. Ewa wycięła mi serca i ptaszki do ozdobienia, nie miałam na nie pomysłu, aż nagle ta mała czerwona żaróweczka w głowie się zaświeciła (Wy dobrze wiecie jaka to żaróweczka...) i powstał mały wianuszek na serduszku. I tak sobie spoglądałam na to serducho i zastanawiałam się czego na nim brakuje... I wiecie co? Odłożyłam je na starą dechę i uwierzyć nie mogłam - to jest to!!! I tak oto przez przypadek powstał takie zestawy :)
Do zrobienia tych zestawów użyłam farb akrylowych i drobnoziarnistego papieru ściernego, serca i ptaszki zostały przyklejone za pomocą kleju polimerowego i bardzo dobrze się trzymają.
Po serduszkach przyszedł czas na ptaszki. Najbardziej pasuje mi do pokoju szary ale najładniej prezentuje się miętowy... ach te wieczne dylematy :)
Praca serduszkowo - ptaszkowa była bardzo przyjemna i myślę, że powrócę jeszcze do motywu wianka bo jest taki delikatny i uroczy :)
Teraz w przygotowaniu drewniane literki. A wszystko powstaje z myślą o dwóch kiermaszach wrześniowych. Zdradzę Wam tajemnicę, że Ewa wycina również liście klonu i być może w następnym poście również one się zaprezentują.
A jeśli macie ochotę na wąsy, ptaszki lub serca i więcej zdjęć to zapraszam Was do mojej domowej rękodzielni TU
pozdrawiam, Ania
p.s. przypominam o candy, szczegóły TU