poniedziałek, 26 stycznia 2015

Eko podkładki i candy

Witajcie!
Dziś post z serii DIY. I uprzedzam - masa zdjęć!

Od dawna już miałam ochotę na drewniane podkładki. Widziałam je u KLIK Gosi  podobny eko klimat panuje także u Izy KLIK. Byłam zachwycona. Zachwyt ten sprawił, że wręcz oszalałam na ich punkcie. Zapragnęłam je robić! Koleżanka dała mi materiał - wyszuszoną olchę, klon i brzozę (dziś tylko olcha na tapecie), przemiły stolarz pociął i mam moje własne prywatne eko-podkładki :)


Mam kilka pomysłów na ozdobienie ich, jednak na pierwszy rzut poszły stempelki z napisami. O czym niżej jeszcze wspomnę.
Materiału mam dużo więc mogę wymyślać dzień i noc. Jak ja to lubię!

Siedziałam i myślałam cóż tu wyczarować, myślałam o jakiś fajnych cytatach, ale postawiłam na prostotę tak na pierwszy raz.

1.Skoro są to podkładki pod nasze kubeczki z kawą lub herbatą pitą w domowym zaciszu to postanowiłam umieścić takie podstawowe wartości, które za pewne każda z nas wyznaje.






2. Miałam ochotę na wyznanie miłosne i znowu pojawił się problem co napisać???  I wtedy pomyślałam, że umieszczę słowa, które mój T chętnie by widział popijając kawkę w pracy. Na pewno nie raz się uśmiechnie…







3. Rzecz kolejna – cóż zrobić z większymi podkładkami? Pierwsza myśl, że znajdą swoje miejsce w kuchni , np. jako podstawka pod garnek lub zawieszka na ścianę. Ale jaki tekst? Bardzo prosty i bardzo wymowny i dla tych co potrafią gotować i dla tych, którzy mają z tym problemy… taka podkładka z humorem i na humor :)





Małe podkładki mają średnicę ok. 8 cm natomiast duże ok. 12 cm.


Mam nadzieję, że podkładki, przypadły Wam do gustu. Jeśli tak zapraszam na eko-candy.Do wygrania 4 eko-podkładki pod kubek i jedna większa pod co tylko chcecie :)


*CANDY* *CANDY* *CANDY *CANDY*

Zasady
1. Należy wyrazić chęć udziału w candy poprzez pozostawienie komentarza.

2.Umieścić na swoim blogu informację o candy z linkiem i zdjęciem rzecz jasna.

3.Osoby, które nie prowadzą bloga również zapraszam.

4. Należy napisać jaki napis ma się znaleźć na podkładkach, może macie ochotę aby znalazły się na nich Wasze imiona? A może napisy, które ja zaproponowałam? A może chcecie podkładki czyste i same je ozdobicie? Jeśli tak to proszę napiszcie jak. 
  Jestem otwarta na propozycje.

5.Należy się zapisywać do 7 marca a wyniki zostaną ogłoszone 8 marca.


Zabawa nie ma charakteru loterii.

Wstawiamy ten banerek



***

Jeszcze temat  stempelków tak na szybko. W okolicy świąt zapragnęłam mieć stempelki ale się okazało, że te, które mnie interesowały były niedostępne. No więc Adam Słodowy podpowiedział żeby udać się do agencji reklamy, zamówić pieczątkę z alfabetem (małe i wielkie litery) i cyferki i jeszcze gwiazdkę oraz serduszko.Po chwili pojawił się problem na co nakleić. I nagle doznałam olśnienia!!! Kołki meblowe czyli wizyta w chińskim sklepie i stempelki gotowe w cenie 20 zł. POLECAM!


Z jednej strony jest przyklejona mała literka, z drugiej wielka.

***





 Udanego tygodnia, Ania


p.s. dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim stolikowo - skrzyniowym postem :)

Miałam dość absorbujący weekend i nie zdażyłam do Was zajrzeć, od dziś zacznę nadrabiać.

piątek, 16 stycznia 2015

Gwiazda pokojowa :)

Witajcie!

Dziś przybywam do Was z moim nowym stolikiem. Muszę od razu zdradzić tajemnicę, że nie jest to tak do końca stolik tylko dwie skrzynie z Leroya. Potraktowałam je siwą farbą i jak widzicie domalowałam białą gwiazdę i oto on

ulubiony i wyśniony stolik kawowy o całkiem sporej powierzchni, dzięki połączeniu blatów ma 81 cm na 85 cm. Na stoliku zadomowiła się ściereczka od Maciejki.  Miała zostać poszewką a została pięknym małym bieżnikiem, jest z mocnego materiału i nie widać, że autor dzieła przeznaczył ją do wycierania garnków :) Maciejko dziękuję raz jeszcze!  

A tak wyglądała skrzynia przed metamorfozą. Zdjęcie pochodzi ze strony Leroy Merlin. Nie ma swojego zdjęcia "przed" ponieważ wszystko malowałam przed złożeniem.



Skrzynie stoją klapami do środka dzięki czemu mam dobry dostęp i nie muszę niczego przestawiać chcąc coś wyjąć lub włożyć.


Przynaję, że szybko się zakochałam w tym mebelku :) Ma on dla mnie taki trochę morski charakter. Bez problemu mogę nadać mu zupełnie inne oblicze, np. robiąc na drugiej skrzyni jakiś fajny transfer, może starą pieczęć. Wystarczy przestawić skrzynie i przemiana gotowa :)


Mam do Was bardzo poważne pytanie: Czym najlepiej go zabezpieczyć a przede wszystkim czym zabezpieczyć blat? Nie mam doświadczenie w tej materii. Liczę na podpowiedź bo nie wyobrażam sobie, żeby moja praca poszła na marne.

***

Kolejną nowością jest półeczka nad stolikiem. Właściwie to ona była pierwsza. Od razu bardzo ją polubiłam. I wciąż chodzę i zerkam i napatrzeć się nie mogę. Wiem, że to nic wielkiego ale chyba mnie rozumiecie…







***

Nie pokazywałam Wam także cudnego breloczka jaki przywędrował do mnie od Sylwii z bloga na biegunach-art. Tak, tak, tak, zostałam posiadaczką tego cudeńka właśnie ja. Radość ma wielka tym bardziej, że od dawna jestem zauroczona pracami Sylwii, przede wszystkim ich niesamowitą precyzją. Za każdym razem z zaskoczeniem podziwiam Jej wytworki, a jest ich naprawdę sporo. Pożyczyłam od Sylwii z bloga zdjęcie bo moje wyszło brzydko.


Na zakończenie muszę Wam jeszcze coś napisać. W ubiegłym tygodniu miałam kolędę (pierwszy raz byłam sama i było mi tak jakoś dziwnie). Odwiedził mnie całkiem młody ksiądz i od razu skradł moje serce, że tak niestosownie się wyrażę. Wyobraźcie się, że gdy wchodził obejrzał bardzo dokładnie mój przedpokój a gdy już po modlitwie usiadł od razu zaczął komentować wygląd mieszkania. Powiedział, że jest przepięknie urządzone, że w takim nie był, pytał  gdzie kupuję meble, skąd mam dodatki…  Było mi bardzo miło, nie spodziewałam się tylu miłych słów, przynajmniej nie w tym temacie. Jeszcze teraz jak Wam to piszę uśmiecham się radośnie.

Nie będę Wam już zajmowała czasu. Życzę udanego weekendu, odpoczywajcie ile się da i uśmiechajcie tak często jak tylko będzie okazja a nawet i bez okazji. 
Witam również  nowe Obserwatorki i dziękuję za pomoc  odnośnie farb ceramicznych pod poprzednim postem.  
Pozdrawiam, Ania

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Prezentów c.d.

Witajcie


Zbliżam się ku końcowi świątecznych postów. W poprzednim poście zaprezentowałam Wam cudeńka, które otrzymałam od Dziewczyn a dziś pokażę co ja wysłałam w świat. Wszystko z cyklu HAND MADE :)


Kostki już znacie, haft krzyżykowy też od zawsze :) poza tym puszka po konserwie została uszlachetniona białym kolorem i uzupełniona dla pełnej dekoracji czarną gwiazdką z masy solnej. Ach jak ja lubię połączenie bieli z czernią.

A tu naklejki, które można nakleić niemal na wszystko, 
wystarczy zapisaę ich powierzchnię kredą i ozdoba gotowa :)

Etykietka oczywiście pochodzi od Izy z Deco-szuflady

Tylko nie myślcie, że wszystkie prezenty były w kolorze zebry, pojawiły się także kolory. 









W tym roku królowała u mnie masa solna, szyjątka i szydełko. Bardzo się polubiłam z tymi technikami. Już myślę nad czymś nowym ale do tego potrzebuję Waszej pomocy. Zakiełkował mi w głowie pewien pomysł ale nie mogę znleżć żadnego DIY ani porządnego poradnika co i gdzie kupić. Chodzi mi o zdobienie przedmiotów w taki sposób żeby wyglądały jak ceramika. Oglądałam kursik na którym serduszka z glinki były malowane farbą do szkła ale czy to da taki efekt jak bym chciała niestety nie wiem. Czy macie jakieś doświadczenie z tą techniką?
Inspiracją były dla mnie te koniki zakupione na targach bożonarodzeniowych. Są to magnesy na lodowkę, koszt ich wytworzenia nie mógł być zbyt drogi, ponieważ za 1 sztukę zapłaciłam tylko 2 zł a zanzaczam, że jest to rękodzieło.



I tym kolorowym akcentem kończę dzisiejszy post i zmykam do łóżeczka. Będę wdzięczna za wszelkie informacje, szczególnie na temat farb. 

Udanego tygodnia, pa