niedziela, 15 grudnia 2013

po czasie...

hej :)
jestem
jestem
już jestem

i długo nigdzie się nie wybieram

TĘSKNIŁAM!!!
wrzesień-listopad to najbardziej pracowity czas w mojej pracy stąd ta nieobecność, to oczywiście nie oznacza, że przez resztę roku się obijam :)

powoli już zabrałam się za zaległości blogowe

Zaczynam od zaprezentowania przecudnych paczuszek.

Pierwsze cudeńko od Izki z My love shabby


Iza podarowała mi przecudnej urody rameczkę, zamieszkał w niej krzyżykowy reniferek :)



paczuszka przyszła również od Maciejki z Wracam do domu




twórczo u mnie słabo powstało tylko kila drobiazgów,
powstały jedynie 3 małe ozdoby krzyżykowe :)



Kochane Wasze podarunki są porozstawiane w całym pokoju, zaraz się o tym przekonacie




porobiło się już świątecznie...










Z ucałowaniami i życzeniami świątecznej atmosfery, Ania

p.s. z największą przyjemnością znowu się oddam blogowaniu