sobota, 28 marca 2015

Projekt - gips budowlany

Witajcie,

nie mam nic na swoją obronę! Post będzie szalenie długi a to i tak nie wszystko. Zdradzę Wam nie-tajemnicę :) że po raz pierwszy w swoim nie tak krótkim życiu wybieram się ze swoimi wytworkami na kiermasz świąteczny, to już w najbliższą niedzielę. Towarzyszyć mi będzie koleżanka ze swoimi cudeńkami, w razie potrzeby pocieszy! 

Zrobiłyśmy mnóstwo rzeczy, pokażę Wam je w następnym poście. Wkrótce pojawią sie także 3 paczuszki, które do mnie dotarły w ramach 2 wygranych candy i jednego wyróżnienia.  To się nazywa mieć szczęście :)

A dziś w roli głównej tytułowy gips budowlany zaczarowany w zajączki, świeczniki, gwiazdki. 

Poza tym słoiczki, które podpatrzyłam na stylowi.pl. Zakochałam się i postanowiłam również je zrobić. 

Nalejki (kurki, zajączki, cyferki, napisy), które wykorzystałam to wyszukane w Internecie motywy wydrukowane w agencji reklamowej, byłam tam ostatno częstym gościem. 

Cierpliwych zachęcam do oglądania :)Mam nadzieję, że wybaczycie mi nieobecność na Waszych blogach. Miałam fabrykę rękodzieła. Od jutra zabieram się za zaległości!!!


Jako pierwsze zaprezentują się świeczniki, za foremkę posłużły mi opakowania po jogurtach :)




Niewątpliwą wadą tego materiału jest czas schnięcia - cała noc przy tak "grubej figurze", ale są również zalety - 3 zł za 2 kg :) W moim mieście nie ma gipsu ceramicznego więc właściwie nie miałam Internetu jeśli chciałam na zaraz.


Skoro Wielakanoc to nie mogło zabraknąć zajączków. Foremki w blachy ocynkowanej wykonała moja koleżanka, zdolna bestia :)


sa w wersji postarzanej, dziewczęcej i nowoczesnej :)





Powstały również moje ukochane gwiazdki :)







Na zakończenie obiecane słoiczki. Świetny pomysł, nie wiem czyj ale podziwiam i się cieszę :) W oryginale słoiczki mają czarne zakrętki ale to jakoś do mnie nie przemówiło.






Mam nadzieję, że prace na kiermaszu się spodobają. Kolejne pokażę w nowym tygodniu, będzie tego też sporo. Trzymajcie za mnie kciuki :)

Wysyłam buziaki, Ania




środa, 11 marca 2015

Pierwsza paczuszka

Witajcie

dziś taki szybki post z pierwszą paczuszką, zaczynam nową serię wysyłkową (hihihihihi)!

Nie mogę napisać dla kogo bo nie chcę psuć niespodzianki więc pokażę tylko zdjęcia. I dodam, że to taka paczuszka w związku z candy.

Post będzie krótki bo nie chcę żebyście w końcu przejadły się moimi podkładkami.


Dziś "wynalazłam" nowy sposób na pakowanie prezentów :) Wydrukowałam na starej książce motyw motylka, zresztą ważki i piórka też (pokażę Wam w następnym poście) i teraz siedzę i się cieszę. Tak właśnie mam :)

W paczuszce z motylakmi kryją się małe zawieszki.



A żeby podkładkom nie było smutno, dołożyłam kilka maleństw dla towarzystwa w kopercie :)


No i koniec posta :) Całuję Was, Ania

niedziela, 8 marca 2015

Wyniki candy i trochę bluszczu

Witajcie,

dziś szybciutki post z wynikami candy i z bluszczem w tle.



Moja ulubiona półeczka wciąż się zmienia, lubię na niej ruch i małe przemablowanie. Od dziś miejsce na niej znalazł bluszcz. Był bardzo marny, w porównaniu do innych kwiatów rósł mi bardzo słabo. Odnóżkę dostałam od koleżanki, u której rósł niczym zielsko. Postanowiłam mu dopomóc, wstawiłam na kilka tygodni do ikeowskiej szklarenki  i od razu sobie przypomniał co to gęsty bluszcz (no wiem, bez przesady, troszkę mu jeszcze braukuje ale mi taki pasuje).



Doniczkę (a właściwie 3) kupiłam latem w Empiku, bardzo je lubię i niekoniecznie trzymam wyłącznie kwiaty.



Od jakiegoś czasu w największej trzymam orzechy  i mojego ulubionego dziadka do orzechów. Prawda, że piękny?


***

No już dobrze, już kończę temat bluszczu, temat półki i zapraszam na wyniki candy.



Jest mi bardzo miło poinformować, 
że do zabawy zgłosiło się aż 
68 osób

Niech Was nie zwiedzie liczba komentarzy pod postem z ogłoszeniem zabawy. Niektóre osoby wypowiedziały się na temat podkładek i stempelków  ale nie brały udziału w zabawie.

Do losowania zaangażowałam naszego znajomego wujka randoma, który bardzo szybko wytypował zwycięską osóbkę znajdującą się pod numerem 66, jest to TADAMMMMMM: 



Jaglana z bloga KORALE NA BAL. 
Gratuluję!!!


I tak sobie pomyślałam, że skoro tyle osób się zgłosiło to zrobię jeszcze jedno dodatkowe losowanko

Chciałam podziękować osobom, które  regularnie do mnie zaglądają i komentują i tu szczęście uśmiechnęło się do: 


Sylwii z bloga nabiegunach Art. 



I to jest ciekawa historia, wcześniej już proponowałam Sylwii, że wyślę jej podkładki, ale uznała, że to niesprawiedliwe w stosunku do osób biorących udział w candy. A tu dziś taka niespodzianka, Pomyślałam sobie, że to jednak prawdziwe przeznaczenie!!!

TU pokazywałam piękny upominek od Sylwii. Prawdziwe cudeńko :)

Dziewczyny, czekam teraz na maila od Was jakie sobie życzycie napisy i pod jaki adres posłać listonosza.

Zabawa nie miała charakteru loterii.

***

Dziękuję za takie zainteresowanie zabawą. Cieszę się, że poznałam tyle nowych interesujących blogów, zajrzałam wszędzie i znalazłam wiele inspiracji.

Przepraszam, że ostatnio mniej do Was zaglądałam, 
w tym tygodniu ponadrabiam zaleglości 
na Waszych blogach. 

Do zaczytania!



Mam nadzieję, że Dzień Kobiet spędziłyście wspaniale i że kwiaty, prezenty, drobne gesty to nie tylko od święta. 

Wszystkiego najlepszego, Ania