Dziś zapraszam Was do naszej kuchni. Tym razem więcej zdjęć :)
To, że w kuchni będą najprawdziwsze cegiełki to wiedziałam od razu, że meble z Ikei też wiedziałam, że wielkie białe kafle również, nie wiedziałam tylko jaki będzie efekt końcowy. Ale teraz już wiem, no może tak prawie wiem bo jeszcze kilka mebelków musimy dokupić. Kuchnia nie jest wielka ale dzięki bardzo pojemnym meblom i tym co mamy i tym co mieć będziemy mieści się dużo a nawet więcej :)
My tę kuchnię polubiliśmy od razu, czujemy się w niej bardzo dobrze. Spytacie pewnie gdzie stół? Stół też jest zaraz jak się kończy kuchnia, mamy jadalnię a później kolejna strefa - wypoczynkowa, wszystko jest na jednej powierzchni ale o tym już w kolejnych postach.
Z pokoju mamy widok na wiatrołap i kuchnię. Kiedyś wszystko rozrysuję :) Ściana, na której stoi lodówka to jeszcze nie jest koniec kuchni, to na dziś koniec zabudowy kuchni.
Pod meblami będzie oczywiście cokół ale to dopiero po zakupie szafki i zmywarki w miejscu, gdzie jak na razie wiszą zasłonki. Lodówka również będzie zabudowana a za nią jeszcze wysoka szafka na piekarnik i mikrofalę.
Pokochałam te cegiełki, ich motyw w domu pojawia się jeszcze dwa razy. Muszę Wam koniecznie pokazać sypialnię z cegiełką w tle.
Nad płytą oczywiście będzie okap a w rogu szafka wisząca przeszklona na moje skarby. A w doniczce mój "własny prywatny" liść laurowy :)
Bardzo chciałam mieć zlewozmywak przy oknie, bardzo się cieszę, że są marzenia, które udaje się spełniać :) Od dawna już wiedziałam, jak ten fragment kuchni będzie wyglądał, biały zlewozmywak i czarna bateria z Ikei to mój pomysł już sprzed dwóch lat gdy jeszcze nie wiedziałam, że stanę się szczęśliwą posiadaczką domu.
Ten dziwny widok na tle okna, to rusztowanie, od przyszłego tygodnia zaczynamy elewację. Będzie pięknie :)
Przy oknie moje oczy cieszy różyczka, która nam pięknie kwietnie.
Od kilku dni w naszej kuchni stoi kredens zakupiony na olx. Jeszcze nie wiem czy będzie biały z czarnymi uchwytami muszelkami i czy zostanie tu czy w jadalni go postawię. Chwilowo stoi tu i cieszy moje oczy. Na pewno zmienię mu gałki. Przemalować???
Przy ścianie w przyszłym tygodniu pojawią się listwy przypodłogowe.
Zasypałam Was dziś masą zdjęć, wiem doskonale, ale nie mogłam się powstrzymać, chciałam Wam jak najlepiej pokazać serce naszego domu. Ach jak jest fajnie... :)
Życzę Wam udanej niedzieli i wysyłam moc uścisków, pa Ania
Witaj Aneczko :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było i zauważyłam u Ciebie w domku bardzo duże zmiany.
Styl bardziej skandynawski, wszystko takie dopieszczone,poukładane :)
Muszę nadrobić zaległości,nie poznaję tych kątów....
śliczna kuchnia :):0:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
piękna ta kuchnia a i kredens Wam się trafił cudny :-) gdzie go nie postawisz tam będzie ozdobą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Kuchnia jest cudowna. Od razu moją uwagę przykuły cegiełki i kredens, które ocieplają całość i wnoszą taki fajny klimat. I właśnie dlatego ja bym nie malowała kredensu :)
OdpowiedzUsuńPiękna i przemyślana kuchnia! Super, że czekając na pozostałe jej elementy tak dopieszczasz to, co jest "wersją przechodnią" - zasłonki przy szafkach pasują do tej w oknie, fajnie, że nie poddajesz się tymczasowości. A kredens zostawiłabym w kolorze drewna. Bieli jest i tak sporo, a on ładnie się od niej odcina i komponuje z blatem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczna kuchnia a Twoja radość udziela sie czytelnikom:)))Pozdrawiam serdecznie i na kolejne relacje czekam:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Też mam cegiełkę i ją uwielbiam
OdpowiedzUsuńJakie to musi być wspaniałe uczucie urządzać własny dom... Kuchnią już jestem oczarowana! Biały zlewozmywak i czarna bateria to pomysł genialny!
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia:) Bardzo podoba mi się Twoja ceglana ściana. Miałam ochotę na podobną w salonie, odpuściłam i trochę żałuję..
OdpowiedzUsuńKredens cudowny:) Jak nie jesteś pewna czy go malować czy nie to pomieszkaj z nim chwilę, samo Ci się w głowie ułoży. Serdeczne uściski:*
Prześlicznie wygląda kuchnia. Cegiełka bardzo mi się podoba. Kredens jest cudowny i taki jak teraz idealnie pasuje. Zlew, tylko wydaje mi się za mały. Bo ja to muszę mieć dwie komory:) no i nie wiem czy okno się nie będzie ciągle chlapać. Ale ja to taka praktyczna tradycjonalistka jestem:)najważniejsza jest Aniu Twoja wygoda i spełnianie bo to najbardziej cieszy:)
OdpowiedzUsuńspełnianie marzeń
UsuńOkno na szczęście się nie chlapie bo jest dość szeroki blat od zlewozmywaka do okna. Ja zawsze tez wolałam zawsze zlewozmywak dwukomorowy ale dwa lata temu po raz pierwszy miałam jednokomorowy i tak się przyzwyczaiłam, że już mi nie przeszkadza jedna komora. Dziękuję za ciepłe słowa. Pozdrawiam, papa
UsuńJest po prostu przepiękna!!! Wszystko ze sobą idealnie współgra. I ta ceglana ściana... marzenie:)
OdpowiedzUsuńściskam weekendowo:)
Witaj :)
OdpowiedzUsuńKuchnia fajna ale powiem Ci, że ja białych kuchni się boję, od razu kojarzy mi się z ciągłym sprzątaniem, przecieraniem... u mnie 4 chłopaków nie bojących się kuchni i mimo, że podobno po sobie sprzątają to jest ciągle bałagan, to taka bialutka to chyba by mnie o zawał przyprawiła. Dlatego cieszę się, że Wam się podoba i gratuluję wizji kuchni, u mnie nadal stoi pod znakiem zapytania, nie wiem czego chcę :P. Za to kredens - marzenie!! :D
Pozdrawiam :)
Same meble to może by Cie nie przyprawiły o zawał bo nie zauważyłam żeby jakoś szczególnie się brudziły ale podłoga to już na pewno by Cie wykończyła. Widać na niej wszystko wciąż latam z miotłą i ścierką. Jaka piękna taka podatna na zabrudzenia. Mam psa, który przynosi nie wiadomo jak igły z lasu, troszkę piasku więc ja wciąż chodzę i sprzątam a później się cieszę, że mam piękna podłogę :)
UsuńAch... trochę Ci zazdroszczę tego meblowania się :) Mam nadzieję, że ja też niedługo będę miała okazję... A co do kredensu - piękny. Wydaje mi się, że wystarczyłoby go jedynie troszkę odświeżyć - i będzie pięknie. Taki element wyróżniający się dodaje tej kuchni smaczku :)
OdpowiedzUsuńKuchnia cudowna!!! Białe mebelki, cegiełka... Kredens uroczy. Osobiście bym go przemalowała zostawiając np blat w naturalnym kolorze :) chociaż taki również świetnie się prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
jeśli przemaluję to również zamierzam zostawić blat w naturalnym kolorze :)
UsuńAnulka , wspaniała kuchnia , jednak warto podążać za marzeniami , same się nie ziszczą :) Pięknie to wszystko sobie wymyśliłaś :) Hmm , a kredens jak najbardziej na biało :) Będzie ekstra wyglądał :) Hmmm, elewacja ... u nas już się kończy na szczęście , teraz pozostaje mi szorowanie okien wrrrr mam dość pooklejanych okien i brudnych okien przede wszystkim :( Ściskam moooocno :)
OdpowiedzUsuńAniu, kuchnia cudowna! Czekam na więcej zdjęć z Twojego cudnego domku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudna kuchnia:-) Cegła na ścianie to jest to:-) Ja też kombinuję już nad remontem mojej kuchni i wykorzystaniem właśnie cegły:-)
OdpowiedzUsuńCo do kredensu, sama nie wiem, fajnie komponuje się z blatami w takim kolorze jaki jest teraz. A może pomalować go tak by zostawić drewniany blat? Co do okapu to bym się zastanowiła czy jest w ogóle potrzebny? Jak będę robić remont kuchni to jest to pierwsza rzecz jaką z kuchni wyrzucę. Moim zdaniem zupełnie nie spełnia swojej roli, zapachy są z nim czy bez niego, lepiej czasami po prostu uchylić okno. Nie wydaje mi się by był niezbędny wręcz przeciwnie, lepiej na tej ścianie zainstalować półeczki zamiast okapu. Ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje:-)
Nie wiem od czego zacząć...Cegły boskie! ABSOLUTNIE! Też kocham cegły, u nas będą na klatce schodowej, we wnęce na telewizor i w przedpokoju na ścianie z wieszakiem i lustrem, tylko, że białe, wiadomo;)
OdpowiedzUsuńCzarna bateria BOSKA! Też taką chcę, to Ikea? I powiedz mi, blaty w kuchni jakie macie? Tu też muszę podjąć decyzję:)
Całość jak w katalogu...! Aniu, gratuluję z całego serca gustu i wyczucia! Pozdrawiam serdecznie:)
Zgadza się, ta bateria jest z Ikei, to jest Glittran, znajdziesz ja tu http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30225606/
UsuńBlaty również z Ikei, są brzozowe, na żywo prezentują się rewelacyjnie, trzeba je olejować ale bardzo warto bo odwdzięczają się wspaniałym wyglądem.
Dziękuje za ciepłe słowa :)
W kwestii kredensu. Mam bardzo podobną komodę w saloniku, oczywiście bez tej nadstawki. Kiedyś miałam przez chwilę pomysł, żeby ją przemalować. Na szczęście opamiętałam się. Kiedy patrzę jak to drewno pięknie się zestarzało, to wraca mi rozum :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia. Bardzo w moim stylu:-)
OdpowiedzUsuńNapewno przyjemnie będziesz spędzać w niej czas:-)
Kredens jest wspaniały. Jak dla mnie zostawilabym go takim jaki jest. W tym właśnie jest jego urok:-)
Pozdrawiam ciepło:-)
Bardzo ładne jest połączenie białych mebli z cegłą w tle, luuubię :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie Powstaje Twój domek.
Pozdrowionka serdeczne
Witaj Aniu :)
OdpowiedzUsuńMeblujecie się na całego :) Kuchnia jest wspaniała. Czerwona cegła tworzy tu fantastyczny klimat, białe mebelki pięknie z nią współgrają. Drewniany kredens bardzo mi się podoba, może zostać w naturalnym kolorze.
Jest pięknie.
Pozdrawiam ciepło :)
Aniu, zasypuj nas jak najbardziej dużą ilością zdjęć, bo pięknie w tym Twoim nowym gniazdku :-) Kredens jest genialny, jak i cała reszta. Buziaki :-) Ania
OdpowiedzUsuńJest cudownie, proszę o więcej zdjęć z Twojego gniazdka:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kuchnia! Ach jakie to fajne uczucie, urządzać swoje 4 kąty:-)
OdpowiedzUsuńKredens chyba przemalowałabym na biało:-)
Pozdrawiam ciepło
Wygląda tak sielsko i uroczo :) Bardzo do Ciebie pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie, Marta
Aniu, aż chce się usiąść i patrzeć, a po kawie stać przy zlewie i cieszyć się zmywaniem :) Tak sielsko i tak przytulnie, taki idealnie mi to do Ciebie pasuje :))) Ten regał widziałabym w bieli, w klimacie mebli, ale ja lubię takie "kompletowanie" dizajnu :) W wolnej chwili, z herbatką, zapraszam na urodzinową zabawę :) Może przygarniesz do kuchnia pastelową lampę-box :) Ściskam Aniu! :)
OdpowiedzUsuńAniu piękna kuchnia! Rozwiązanie z cegłą jest świetne, takie nieoklepane i nadaje charakteru całemu wnętrzu! Ja kredens pomalowałabym, albo przynajmniej pobieliła:) Dziękuję za odwiedziny, jestem cały czas, ale zmiany w moim życiu (na szczęście same pozytywne) na razie uniemożliwiają mi pstrykanie fotek, co nie oznacza, że nic nie robię:) Ale obiecuję poprawę i w tym tygodniu nowy post:) Buźki! Miło, że ktoś o mnie pamięta i czeka na nowe posty:) Pozdrowienia Ala
OdpowiedzUsuńJest pięknie! Nie maluj kredensu, jest świetny! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kuchnia :)
OdpowiedzUsuńAniu, Twój dom będzie piękny, ciepły, szczęśliwy, bo Ty taka jesteś:) Kuchnia piękna,a jeśli chodzi o kredens, to ja bym NIE malowała. Zrobisz jak zechcesz, wszak to Twój mebel:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu pięknie, jasno i świeżo ....cieszę się z tej Twojej radości tworzenia Waszego miejsca ...
OdpowiedzUsuńKuchnia wygląda zjawiskowo!!! ta biel i szafki i ta ściana ceglana świetnie do siebie pasują, jak Ci się opatrzy to wówczas pomalujesz. Szafkę oczywiście. Cieszę się Twoją radością z posiadania i urządzania domu. Pozdrawiam i miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia Aniu! :)) cegiełka jest super, a krateczka cudna i urocza :)) kredens też bardzo mi się podoba, nie malowałabym go bo uwielbiam drewno, ale nowe gałki dodadzą mu blasku :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Aniu super kuchni . Bardzo mi się podoba , wszystko urządziłaś ze smakiem. Kredens jest piękny i na pewno znajdziesz dla niego odpowiednie miejsce. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńkuchnia jak marzenie...cudowna....tylko ta szczelinka między szafkami-narożna....nie wykorzystaliście tego miejsca na narożną szafkę?
OdpowiedzUsuńWykorzystaliśmy właśnie, tam w tej przerwie będzie listwa tzn. już jest, trzeba ja tylko przyciąć i zamontować ale to po zakupie zmywarki. Szafka narożna jest niezwykle pojemna, ma taką półę typu nerka, to moja największa szafka kuchenna w całej karierze gospodyni domowej :) buźka, pa
Usuńa widzisz:))))
UsuńPS. Aniu wpadłam, bo przeczytałam u Buni o Twoich rozterkach z tarasowym daszkiem i chciałam Ci napisać, że pleksa wcale nie daje efektu sauny ;) Moi rodzice mają taki dach od kilku lat i sprawdza się świetnie! Super chroni od deszczu i naprawdę nie jest na nim tak strasznie gorąco jak się zdaje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Zbieram opinie i analizuje, każda opinia z życia jest dla mnie o wiele cenniejsza niż zapewnienia producenta lub teorie wszystko wedzących. Pozdrawiam, papa
UsuńOj, długo kazałaś nam czekać na kolejny wpis :) Kuchnia świetna! Cegły prezentują się super. Zwłaszcza w połączeniu z bielą. Co do kredensu, to parafrazując słowa skeczu Macieja Stuhra o Miksie Kolanku: "Aniu, proszę, nie maluj!".
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę!
Kuchnia przepiękna... i te cegły... super...
OdpowiedzUsuńTeż marzą mi się białe meble w kuchni z drewnianym blatem... a dolne szafki dodatkowo z murowanymi bokami z cegły... ale to musi jeszcze poczekać...
A co do kredensu... ja teraz jestem na etapie bieli, która jest przepiękna i mimo że sama w salonie i jadalni mam drewniane meble, to gdybym mogła to wszystkie już dawno byłyby białe... ale mąż... co cóż... dużo byłyby pisać...
Także ja bym kredens przemalowała... ale blat zostawiłabym drewniany...
Bardzo ładna kuchnia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuchnia jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńO kurcze ile mnie ominęło! Gratuluję:) Piękny domek :) czekam na więcej
OdpowiedzUsuńŚwietna kuchnia! I ta cegiełkowa ściana jest obłędna... :) I kredens cudny! Fajnie będzie się spędzać czas w takiej kuchni :)
OdpowiedzUsuńAniu,cegła już zawsze będzie mi się z Tobą kojarzyć:)O ile pamiętam,zaczęłam zaglądać na Twojego bloga,kiedy pokazywałaś swoją piękną ścianę w mieszkaniu na wsi:)Cieszę się z Tobą,że spełniłaś marzenie o białej kuchni z cudnymi uchwytami.Kredens przemalowałabym na biało.Wtedy pięknie wyeksponujesz cudeńka,które tam się pysznią.
OdpowiedzUsuńNatomiast brakuje mi u Ciebie stołu lub chociaż małego stolika do pracy i szybkiego śniadanka.W wynajmowanym domu miałam tylko stół w jadalni i myślałam,że się zamęczę.Robienie sałatki,dekorowanie ciastek i tysiąc innych,brudnych rzeczy można "bez bólu" zrobić tylko w kuchni.Oczywiście moje potrzeby nie muszą być Twoimi:)))Ważne,że idziesz jak burza realizując swoje marzenia.Buziaki*
Cudny zakątek ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSuper jest ta ściana ceglana. Bardzo mi się podoba! No i cała kuchnia taka ładna i zgrabna. I kredensik fajowy :)
OdpowiedzUsuńJest na prawdę przepiękna! Aż brakuje słów. Lubię gotować więc na pewno spędzałabym w takiej godziny ;)
OdpowiedzUsuńwww.gitaraiszpilki.pl
taka kuchnia to moje marzenie... ale bym chciała taką mieć:D obserwuję;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kredens, zdecydowanie lepiej będzie mu w bieli :)(takie moje skromne zdanie:)) poczynaniadomowe.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHoho dawno mnie tu nie było, ile zmian, buziaki
OdpowiedzUsuńWasza kuchnia jest przepiękna Aniu.
OdpowiedzUsuń"choruję" na cegiełki, musze koniecznie ten post pokazać mężowi :)
OdpowiedzUsuńWitaj, widzę, że u Ciebie też remonty na całego, ja też kończę właśnie remont kuchni...całość wymyśliłam sama, realizacja Pan Stolarz, dwa regały nawet sama wymalowałam:) jak skończę to się pochwalę na pewno... cegła piękna, U mnie też się gości :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga z Różanej
Pomalować. Myślę, że jeśli w kuchni, to na pewno biały :))
OdpowiedzUsuńCegła jest cudna. Pięknie prezentuje się na tej ścianie. W ogóle bardzo ładnie urządziłaś tą kuchnię. I ten zlew przy oknie... Niech Ci się dobrze w niej gotuje i przyjemnie spędza czas :))
Pozdrawiam.
Ślicznie ;) Na pewno mieszka się bardzo przyjemnie. Uwielbiam taką kolorystykę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te czerwone cegły! Sama mam podobne w domu.
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia. A kredens może troszkę pobielić tylko?
Pozdrawiam serdecznie, Ola :)
Uroczą masz kuchnie - u mnie tez cegła, tylko w troszkę innym wydaniu :) i uwielbiam to połączenie, drewniany blat i białe szafki - mam nadzieję, że i ja się kiedyś tego doczekam w swojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńPiękną masz kuchnię i bardzo mi się podoba ceglana ściana, świetnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pieknie i romantycznie :) A wiesz, te "krateczkowe" zasłonki Ci chyba ukradne, oczarowały mnie!
OdpowiedzUsuńKuchnia choć malutka bardzo mi się podoba! Cegła jest super :) Też zastanawiałam się nad tą malutką wnęką między szafkami, ale teraz już wiem, że czeka a listewkę. Całość po wykończeniu w 100% będzie się rewelacyjnie prezentować :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńKuchnia już jest przepiękna :) Jak dojdą cokoły będzie perfecto!
OdpowiedzUsuńMoja droga..te zasłonki to skąd materiał? :)
OdpowiedzUsuńZ Ikei, to jest materiał dwustronny, na drugiej stronie taki sam wzór, jest z lekka sztywny, bardzo dobrze sie również prezentuje jako obrus.
UsuńBardzo lubię zasłonki w szafkach zamiast frontów. Nadają wnętrzu niezwykłej przytulności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pięknie i funkcjonalnie!
OdpowiedzUsuńPięknie i funkcjonalnie!
OdpowiedzUsuńSuper te firaneczki :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie mam pytanko jakiej firmy jest cegła
OdpowiedzUsuńWyjątkowo urocza kuchnia. Też bym chciała mieć podobną ale remont dopiero mnie czeka. Właściwie to już przeglądałam różne przykładowe projekty https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/kuchnia i przyznam, że wybór nie jest łatwy. Choćby z tego względu, że wnętrze nie jest zbyt przestronne.
OdpowiedzUsuńŚmiało mogę, że przepięknie to wygląda... Nie wiem czy dobrze trafię, ale raczej tak... Pewnie zamawialiście kuchnie na wymiar ? Nieprawdaż? Ja też jestem zdania takiego, aby zamawiać u firmy takie meble, aby mieć pewność, że wszystko do siebie będzie pasować itd.
OdpowiedzUsuń