Dziś temat bardzo wdzięczny! Prezenty :)
***
ERICH FROMM: "Dawanie samo w sobie jest doskonałą radością."
Przyleciały do mnie prawdziwe piękności z różnych miejsc Polski. Pamiętała o mnie Petra Bluszcz, Maciejka, Umbrella oraz Alicja, otrzymałam także upominek od Sylwii.
Nie dam rady wszystkigo zamieścić w jednym poście. Jest to część pierwsza.
Kolejność nie jest przypadkowa. Prezentacja w kolejności odbierania paczuszek :)
Petra Bluszcz dorzuciła do paczki pyszne pierniczki i herbatkę dla koleżanek z pracy. Niestety wszystko zniknęło przed fotorelacją :) Ten tajemniczy kawałek drewiwnka stojący obok szafki na klucze do magnez na lodówkę. Fajny jest!
Według mnie prawdziwym hitem jest renifer. Ewelina sama go zrobiła. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia!!! Ostatnio widziałam takie w Ikei i jestem dumna, że mam takiego nie masowo robionego!!! Kochana jesteś.
Zachwyt mój wzbudziła także paczuszka od Maciejki. Rzecz jest o tyle ciekawa, że dostałam 3 rzeczy, które chciałam sobie kupić. Maciejka użyła swoich tajemnych mocy i odczytała moje myśli :) Na zdjęciu zabrakło jenego pięknego serduszka, pokażę je przy kolejnej okazji. Mydełko jabłkowo-cynamonowe pachnie wspaniale, jestem nim zauroczona. Cudne drewniane serduszko od razu zawiesiłam w swojej mini galerycjce, pokażę ją przy okazji prezentacji pokoju w przyszłym poście. Ściereczka prawdopodobnie zostanie powłoczką :)
Z tymi prezentami to jest tak, że zamiast zrobić foty od razu to ja w wielkim szczęściu od razu rozkładam wszystkie podarunki w mieszkaniu i później jak chcę wystawić post to chodzę, zbieram i się zastanawiam czy to na pewno wszystko :) Taka trochę ze mnie gapa!
Ta karteczka mnie zachwyciła. Jest prześwietna!!!
Za wszystkie podarunki i za pamięć dziękuję z całego serca! Prezenty od Was przypominają mi, że wokół sa nie tylko zawiastni ludzie. Są też tacy, ktorzy potrafią się uśmiechać bez fałszywych myśli. Dziękuję!
***
Mnóstwo czasu w tym roku poświęciłam pakowaniu prezentów. Radość ma była wielka! Do prezentów dokładałam karteczki, które sama zrbiłam ta taka maksi wersja girlandy z sypialni.
Te cudne etykiety pobrałam z deco-szuflady Zauroczyły mnie jak tylko je zobaczyłam!!!
Jelonek i husky pochodzi ze stylowi.pl a czarny papier w kropeczki kupiłam w Pepco.
Gwiazdka i kometa to naturalnie masa solna.
W tym pakuneczku znalzały się drobiazgi dla Umbrelli
Dzwonek powstał z masy solnej. A "keep calmy" to naklejki.
***
To chyba najdłuższy post w mojej blogowej karierze :) mam nadzieję, że wytrzymałyście do końca. A to dlatego, że na końcu kilka słów na zakończenie 2014 roku i na początek kolejnego roku.
Życzę Wam, nam, Waszym i moim Bliskim żebyśmy wciąż tak nie gonili za niewiadomo czym, żebyśmy wśród tych wszystkich rzeczy, czynności, pogoni, dostrzegali rzeczy najważniejsze, żebysmy byli sobą i ze sobą, żebysmy szanowali ludzi i zwierzęta, żebysmy mieli tolernację dla poglądów innych ludzi, dla ich wiary i przekonań i żebysmy byli zdrowi. A jeśli chcecie dać coś najcenniejszego swoim Bliskim to dajcie im swój czas. Usiądźcie z nimi, porozmawiajcie, przytulcie się. Czasu kupić nie można i cofnąć go też nie można. Po co nam te wszystkie złote góry jak nie mamy z kim się nimi cieszyć.
I tak po prostu życzę Wam szczęścia i ludzi na których możecie liczyć.
Wiem, że to co napisalam to same oczywistości i proste słowa. Ale tak naprawdę niczego więcej nam nie potrzeba. Pa