... po czasie...
Odkąd Domowa Rękodzielnia została wpisana do Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczych czasu na blogowanie właściwie jest bardzo mało. A blogowania brakuje.
Stąd też moja dzisiejsza obecność w miejscu gdzie wszystko się zaczęło. To tu pokazywałam Wam kadry z moich dwóch poprzednich mieszkań, dzieliłam się kawałkiem mojego świata i nie raz prosiłam o radę. To tu również w 2011 roku zaczęło kiełkować moje rękodzieło. Tak więc same widzicie - sentymentu był jest i będzie.
Nie wiedziałam z czym przybyć po tak długim czasie, postawiłam na kuchnię. Pokazywałam ją TU 2 lata temu kiedy była jeszcze niekompletna. Zatem czas na AKTUALIZACJĘ :)
Jest to najpopularniejszy model z IKEI (post nie jest sponsorowany), samodzielnie można oczywiście skonfigurować szafki oraz dobrać uchwyty. Do tego ikeowskie oświetlenie i uśmiech na twarzy gotowy. Chcąc odróżnić ją od kuchni ze sklepu postawiłam na ścianę pomalowaną farbą kredową oraz kilka innych dodatków.
Koronę wieńcząca czarną ścianę kupiłam kiedyś na starociach.
Przy okazji prezentuje się moja ażurowa ścianka, którą uwielbiam,
to taka moja moja morska ścianka, zawsze gdy na nią patrzę
myślami wracam do morskich kawiarenek.
Ściana dostaje różne napisy
odnotowuje również stany spoczynku :)
Tu jednak znowu IKEA, ups!
Blaszka i serduszko oczywiście do nabycia w Domowej Rękodzielni.
Miałam na początku wątpliwości czy ścianę malować, ale zaraz same zobaczycie,
że było warto a właściwie to była KONIECZNOŚĆ
że było warto a właściwie to była KONIECZNOŚĆ
Z sympatii do cegiełek zadbałam, żeby również one znalazły się w naszym domu. Ten kolor ma ogromną zaletę - gdy się znudzi zawsze można potraktować białym czy szarym a nawet żółtym :) czego ja nie mam w najbliższych planach.
Od razu uprzedzam pytanie - nie nie brudzą się, są pokryte specjalnym impregnatem.
Dla zainteresowanych okapem - pochodzi również z Ikei,
ale nie jestem jego fanką jeśli chodzi o używanie, jest zbyt głośny.
Nie wiedziałam tego wcześniej :(
Kuchnia zza okna prezentuje się jak, ja widzicie kadr świąteczny.
***
Podsumowanie będzie krótkie:
Nie jest wielka ale pojemna, nie jest oryginalna ale jest moja.
Uwielbiam ją :)
Z życzeniami uśmiechu i serdeczności, Ania
p.s. zapraszam na Instagram do dom_na_przedmiesciach oraz domowa_rekodzielnia lub do zakładki Domowa Rękodzielnia
Chodzi mi po głowie zmiana kuchni i właśnie ta z Ikea wpadła w moje oko - ta tutaj piękna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mogę polecić, jest nie tylko pakowna ale także łatwa w utrzymaniu czystości.
UsuńPiekna kuchnia, taka bardzo przytulna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się jak mogłam żeby nadać jej nie tylko oryginalności ale także ciepła właśnie :)
UsuńGratuluję ci Aniu założenia firmy :) Życzę samych sukcesów w Domowej Rękodzielni. Kuchnia jest cudowna, bardzo przytulna i pasuje do reszty domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję bardzo :)
UsuńBardzo mi się podoba Twoja kuchnia :) Pomalowanie ściany tablicówką było super pomysłem. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) tablicówką również bardzo się cieszę.
UsuńPowodzenia Aniu !!! Kuchnia piękna !!! Widać , że tworzona z sercem. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńPiękna kuchnia :)
OdpowiedzUsuńChętnie by się tam coś upichciło i posiedziało.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładna ta Twoja kuchnia !!! Urządzona ze smakiem i wszystko ma swoje miejsce. Podoba mi się :) Pozdrawiam serdecznie ;))
OdpowiedzUsuń