Hej
Jak Wam minął długi
weekend? Mój był gorący, romantyczny i nadmorski w skrócie: bardzo ale to
bardzo fajny. Na kilka dni wybraliśmy się do Mielna, pogoda dopisała, humory
jak zawsze więc aż żal było wracać do rzeczywistości…
A we wspomnianej rzeczywistości ostatnio niewiele się działo
twórczo. Ale jak już coś się działo to całkiem zaskakującego.
Powstały takie oto małe breloczki lub drewienka do dzwonków.
według mnie są bardzo skandynawskie :)
Górę przyozdobiłam również ulubioną gwiazdką
Podobają się? Jeśli tak to podaję przepis, wykonanie
dziecinnie proste.
Potrzebujemy:
1. Chęci
2. Grubsze
gałązki, najlepiej już okorowane (moje mają średnice ok. 1,5 cm)
3. Męża/narzeczonego/partnera
z wiertareczką lub samą wiertareczkę
4. Farbę
w dowolnym kolorze
5. Stempelki
lub marker albo naklejki…
Wykonanie:
Chętnie idziemy na spacer do lasu pochylając się gdy oczom
naszym ukaże się kawałek gałązki taki co na pierwszy rzut oka nikomu do niczego
się nie przyda. Docinamy jeśli nam długość nie odpowiada a następnie wiercimy
dziurkę przez którą przewleczemy łańcuszek do breloka lub sznureczek jako
zawieszkę. Malujemy i ozdabiamy. Praca szybka i przyjemna a efekt to już same
musicie ocenić. Jak dla mnie rewelacja. Coś z niczego!!! Nakład finansowy
minimalny !
Wspaniale brzmią jako dzwonki... można ich użyć do naprawdę wielu rzeczy :)
Takie małe a cieszy bardzo bardzo!!!
W grudniu ubiegłego roku koleżanka zachęciła mnie do
zrobienia cotton balls, muszę przyznać, że nawet zaczęłam ale jakoś tak chęci
mi się szybko skończyły i zostało mnóstwo gazy i sznur 20 lampek. Lampki leżały
i dojrzewały do nowego pomysłu. Aż tu
nagle pewnego pięknego popołudnia w Netto znalazłam bardzo fajne foremki do
ciasta. Takie urocze pastelowe z grubej tektury kubeczki. Pomysł pojawił się od
razu. Z połączenia kubeczków i lampek powstało takie oto cudo, które
najprawdopodobniej miejsce znajdzie na balkonie.
A żeby był komplet dorobiłam świeczniki utrzymane w tym
samym klimacie. Można więc rzec, że gdy najdzie mnie ochota mój balkon zostanie
pastelowym królestwem. O ile oczywiście dopisze pogoda…
Postaram się już więcej nie zanudzać Was tymi świecznikami,
choć nie wiem czy mi się to uda… bo praca przy nich jest bardzo ale to bardzo
przyjemna.
Wszystko oczywiście znajdziecie również TU To na wypadek gdybyście bardzo chciały coś mieć a bardzo byście nie chciały tego robić samodzielnie.
Na zakończenie przypominam o kończącym się 12 czerwca candy.
Szczegóły znajdziecie TU
Dziękuję za wszystkie komantarze pod poprzednim postem. Bardzo się cieszę, że tak Wam się spodobał szybki kursik na świeczniki. Słonecznego tygodnia Wam życzę, Ania ♥
Aniu Twoja pomysłowość nie zna granic, drewienka są fantastyczne:)))))
OdpowiedzUsuńPatyki świetne tylko trzeba było na nich coś po skandynawsku napisać. ;p Bardzo fajny pomysł z lampkami.
OdpowiedzUsuńRacja! Poprawię się. Następny projekt może już będzie bardziej skandynawski :)
OdpowiedzUsuńa moim skromnym zdaniem dobrze jest jak jest.
Usuńśliczne badylki :)
Świetne te patyczki. Od jutra rozglądam się za drewienkami ;)
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły! Patyki to bardzo fajny i oryginalny pomysł. Światełka z foremek też widzę po raz pierwszy i bardzo mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
... zakochałam się w tych drewienkach ... muszę takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńAniu kapitalne pomysly i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba ta girlanda światełkowa:) Jest niesamowita! Tez kupiłam te papilotki :) Breloczki także rewelacja! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńpięknego tygodnia Aniu
No proszę, jak z niczego można coś efektownego wyczarować :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Pozdrawiam serdecznie :)
Marta
Kochana ależ ty masz pomysły! Sposób na drewienka bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ależ super pomysł :) podoba mi się szczególnie wersja patyczków jako dzwoneczki!
OdpowiedzUsuńchyba kolejny spacer do lasu zakończy się patyczkobraniem :D
Pozdrawiam cieplutko! Aga :)
Aniu, super pomysł na naturalną, w klimacie morskim dekorację, bardzo mi się podoba :) Drewienka super się prezentują !
OdpowiedzUsuńRównież Twój pomysł na cotton balls bardzo fajny i ciekawy.
Ślę ciepłe pozdrowienia !
Super pomysł z tymi drewienkami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Poluję na takie patyki, aby zrobić choinkę lub jakiś wianek. Girlanda z kubeczków bardzo pomysłowa i efektowna. No i te pastele... :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie poszukuję dekoracji w stylu marine do Młodego pokoju ... dzięki!
OdpowiedzUsuńI to mi się bardzo podoba, że właściwie z niczego można wykonać takie wspaniałe rzeczy. Wystarczy trochę chęci i pomysłowości, a nasze domy przestają być nudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super pomysły.Same cudowności, a do tego proste w wykonaniu. Lecę w poszukiwaniu drewienek!
OdpowiedzUsuńświetne, w pomyśle i wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńAch, te stempelki! Robią cuda! :-)
OdpowiedzUsuńwidze że mój wczorajszy komentarz sie nie opublikował miałam coś nie tak z netem.....wię pisze znów:) fajne, pomysłowe drewienka:) dośc oryginalny pomysł! kusisz:)
OdpowiedzUsuńAnia! Patyki są czadowe!!! uwielbiam takie okorowane najlepiej jeszcze wypłukane przez morze, mam taki jeden z ubiegłego roku, ale w tym roku szukam do upadłego, bo są pięknymi dekoracjami!
OdpowiedzUsuńTrzeba mięć nie lada wyobraźnie, zeby takie cuda wyczarować!!!!
OdpowiedzUsuńAniu, dzieła patykowe są przepiękne, a te lampiony wyglądają uroczo! I te kolory :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Bardzo skandynawskie, bardzo morskie, bardzo wakacyjne! No to teraz prosimy o zdjęcia balkonu o wieczornej porze z lampionami... Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńAleż Aniu, wcale nas nie zanudzasz swoimi świecznikami! Świetnie Ci wychodzą, więc pokazuj, pokazuj! Ależ mnie zainspirowałaś tymi patykami - REWELACJA! Jak niewiele trzeba, by wykonać coś tak oryginalnego! Lampiony tak słodziutkie, że chciałoby się je zjeść;) Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńKochan czyli wylegiwałaś się na plaży;D super, troszkę zazdraszczam, bo ja nie prędko wyjadę nad morze.... ale coś za coś;) Patyczki bombowe! Wielka buźka!
OdpowiedzUsuńBardzo naturalna ozdoba z patyków! Wspaniała do letnich aranżacji:)
OdpowiedzUsuńOd razu jak zobaczyłam cudną girlandę,pomyślałam,że wyląduje na balkonie:)
Wspaniale,że udał się Wam weekend.Bliskość morza do pozazdroszczenia!
Ale cudnie wykombinowałaś z tymi foremkami! Zupełnie wyjątkowe, oryginalne oświetlenie, super pomysł!
OdpowiedzUsuńAniu, to byłaś całkiem blisko nas, my byliśmy w Sławnie u rodziców :) masz świetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńBoskie patyki, z nutą nadmorską...Przedni pomysł z tymi foremkami.Wyglądają imponująco! Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPatyki kapitalne,bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Moja Droga, stempelkuj dalej. Rezultaty są bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńTy, to masz głowę pełną pomysłów :).
OdpowiedzUsuńZ drewienek i pojemników na babeczki wyczarowałaś takie cuda, super :).
Latarenki zrobiłas przeurocze i w zasadzie nie wiem, co mi się bardziej podoba bo te breloki...szacun!
OdpowiedzUsuńo rany! znowu same cudowności u Ciebie! zachwycona!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tymi drewnienkami,,,,są naprawdę super...
OdpowiedzUsuńsuper pomysl wow
OdpowiedzUsuńjuz biegne na candy :)
Mam takie drewienka nadmorskie, które czekają cały czas, aż COŚ z nimi zrobię. Kilka podjeść miałam i jakoś nic. Dopiero teraz mnie natchnęłaś, że przecież jako dzwonki wietrzne mogą służyć! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńKreatywnośc Twoja nie zna granic , falne pomysly i śliczne po realizacji . Do Mielna też często wpadamy. Pozdrawiam ciepło Aniu.
OdpowiedzUsuńAleż masz niesamowite pomysły :))) I breloczki i lampki przecudne :)) Jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
No nie, tymi breloczkami to mnie znokautowałaś:))
OdpowiedzUsuńUczę plastyki i już mi zaświtał pomysł na land art w gimnazjum w przyszłym roku.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
świetne te breloczki masz dobre pomysły , sliczności Ci wychodza :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zbierać patyki! Twoje wyszły przefantastyczne! Oczywiście, że skandynawskie, morskie... takie idealne na lato!
OdpowiedzUsuńA co do lampek i foremek - Twoja kreatywność nie zna granic! Jestem zachwycona.
Tak się napatrzałam, że będę chora, jeśli czegoś w weekend nie wykombinuję :)
Pozdrawiam cieplutko!
Niesamowity efekt, a taka prosta robota :) Gratuluję fajnego pomysłu!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysl z tymi patyczkami! Naprawde rewelacyjnie wygladaja ;) buziaki
OdpowiedzUsuńSuper sprawa , bardzo pomysłowa.....Patyki to też moje ulubione elementy dekoracyjne....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDołączam do grona zachwyconych fanek nie tylko patyków, ale i Twojego bloga :) i już na samym początku zapytam o te patyki. Czy na całym wybrzeżu można je znaleźć, czy tylko w niektórych miejscach? Czy one wyglądem różnią się od takich zwykłych patyków? Może moje pytania wydadzą się infantylne, ale przyznam, że nie mam kogo zapytać :) Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa te patyki mam z lasu, który jest 120 km od morza, byłam na spacerze w lesie iglastym. Patyki były bez kory, zbierałam je na drodze gdzie nie jeżdżą samochody, na takiej co jeżdżą to zauważyłam, że patyków jest dużo mniej i są brzydkie. A te miały piękny słomkowy kolor. Kiedyś przyniosłam sobie do domu gałąź i okorowałam ją nożem i też miałam całkiem fajną ozdobę. W skrócie: są to najzwyklejsze patyki na świecie z lasu :)
UsuńGdybyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz!
pozdrawiam, Ania
Aniu, dziękuję za odpowiedź. To ja chyba muszę wybrać się do lasu :) Pozdrawiam!
Usuń